sobota, 23 września 2017

Moja 4 historia

Poszłam do lasu o 5 rano. Nazbierałam malin.
***
-Witaj Dziula, dobrze zapamiętałam?
-Tak, Dziula. Mam dla pani maliny.
-Widzę i to pełne dwa kosze. Dziś dam ci 100 zł i jeszcze dostałam od córki w twoim wieku jakieś ubrania. Chodź do mnie to sobie przymierzysz. Poszłam za nią.
***
Włożyłam je. Były piękne. Sukienka, kurtka, bluza, getry i dżinsy.
Pasowało do siebie.
-Dziękuje bardzo. I niestety muszę pani powiedzieć ze nie mogę jutro nic przynieść.
-A dlaczego? Muszę załatwić swoje sprawy. Już muszę iść. Ale po kutrze przyjdę.
Wybiegłam z domu pani Reni. Wpadłam na panią Swete.
-Przepraszam, ale się spiesze.
***
Wbiegłam do swojego domu.
Mój wilk spał. Mam pomysł na imię dla ciebie powiedziałam.
On wstał i mnie polizał.
Masz na imię: KeV
On się położył.
-Nie podoba ci się?
Nie dał znaku życia. Trudno, pomyślałam. Wybiegłam z jaskini. Wbiegłam do lasu. Przebiegłam cały. Znalazłam się na łące moim miejscu. Zawsze się tu wiciszałam. Tam właśnie wyrzeźbiłam swój łuk i dzida.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj

Imię: Ta ślicznotka nosi imię Anais Wiek: 13 lat Płeć: Kobieta Ulubione zwierzę: Anais lubi w zasadzie wszystkie zwierzęta. Specjalizuje ...